Po raz kolejny Onichimowska podejmuje trud opisania problemów z jakimi zmaga się młodzież. Po sekcie, narkotych i użytkowaniu Internetu przyszedł czas na homoseksualizm, co w okresie dojrzewania stanowi problem dla młodego człowieka.

Historia nie jest skomplikowana. Mamy przedstawioną polską rodzinę: rodzice i trójka dzieci, wśród nich Aleksa, głównego bohatera. Po krótce o reszcie: ojciec to kierowca tira, często wyjeżdzający z domu, matka – kasjerka w banku, Julia najstarsza z rodzeństwa i aktualnie przygotowująca się do matury oraz Andrzej, brat bliźniak Aleksa, członek młodzieżówki faszystowskiej.

Aleks to normalny siedemnastolatek, jeszcze bez precyzyjnych planów na przyszłość, ale powoli doświadczający uroków życia dorosłych. Postanawia w pewnym momencie znaleźć sobie jakąś dorywczą pracę. I udaje mu się to całkiem nieźle. Trafia nawet do reżysera Macieja Wądołowskiego. Początkowo tylko kosi mu trawnik, ale z czasem zaczyna otrzymywać więcej prac. Postać ta odegra ważna rolę w życiu młodego Aleksa. Nie zdradzę dokładnych szczegółów. Jedyne co mogę napisać dość ogólnikowo to to, że dzięki niemu chłopak osiągnie swoje zamierzone cele.

Jak się przedstawia historia życia Aleksa? Bez fajerwerków, przynajmniej na starcie. A czas na fajerwerki przyjdzie, zarówno te dosłowne jak i w przenośni. W każdym razie chłopakowi udaje się znaleźć dziewczynę. Niestety, z pierwszą mu niespecjalnie wyszło. Natomiast z drugą dość szybko złapał kontakt. A co stanowiło dla niego zaskoczeniem to ona go chciała. Była najładniejszą w szkole i każdy rówieśnik Aleksa odwracał za nia głowę. Z nią też miał swój pierwszy raz, swój heteroseksualny raz. Potem przyszły wakacje, w trakcie których chłopak wyjechał do Anglii. Pracę załatwiła mu matka, oczywiście wszystko po znajomościach bo wiadomo, że tak zawsze się udaje. Został pomocnikiem kamerdynera Ludwika, sędziwego już Polaka mieszkającego na wyspach juz przeszło pół wieku i służacego u pewnego szlacheckiego małżeństwa. Chłopak miał tam spędzić dwa miesiące, ale z powodu wypadku ojca wrócił do kraju. Mając raz wychodne udał się do Londynu, gdzie poprzez sugestię Wądołowskiego trafił do dzielnicy Soho. Tam też poznał Michaela, z którym miał swój pierwszy homoseksualny stosunek. Wtedy też Aleks zaczął mieć największe wątpliwości co do swojej orientacji. Poszedł również na paradę, która spowodowała, że zrozumiał kim jest. Żeby nie było tak prosto został wyrzucony z domu przez ojca. Rodzeństwo niespecjalnie mu pomogło. Siostra sama nie umiała sobie z tym poradzić, a brat… I tu przerwę swój wywód, niech resztą pozostanie milczeniem do doczytania, a warto poznać co się dalej wydarzyło.

Książka po zakupie została przeczytana jednym tchem. I to zaraz po wyjściu z księgarni. Wywarła na mnie pozytywne wrażenie i na więcej niż sto procent wrócę do niej jeszcze nie raz. Jest także jedną z niewielu książek, które przeczytałem, wywołującą u mnie łzy. To takie męskie zapłakać :). Poleciłbym ją każdemu, kto szuka odpowiedzi na to kim jest. Nie chodzi tu tylko o kwestię orientacji seksualnej, ale o każdy aspekt życia.

Dariusz Makowski

Wydawnictwo: ZNAK, 2012

Więcej recenzji!