Po Sukienkę z mgieł sięgnęłam, gdyż zainteresował mnie krótki opis z tyłu książki. Przeważnie literatura obyczajowa nie mieści się w moich zainteresowaniach czytelniczych, lecz tym razem książka Joanny Chmielewskiej mnie zaintrygowała.

Główną bohaterką jest Weronika, którą wychowały koty. I także od przygody z kotem rozpoczyna się ta powieść. W kawiarni „Piwnica pod Liliowym Kapeluszem” prowadzonej przez Weronikę odpoczynek i spokój odnajdują przeróżne osoby – Andrzejek zawsze chętny do pomocy, Kryska – Anastazja, która zachodzi tu przypadkiem, Małomówny, mała Kora z mamą czy ciotka Dora, będąca inspiracją dla innych. Autorka przede wszystkim skupia fabułę wokół Weroniki zmagającej się z własnymi problemami oraz Krystyny Karpieluk. Wątki stałych bywalców kawiarni przenikają się i łączą, tworząc barwną historię, pełną niespodzianek.

Ta książka po prostu mnie urzekła. Całość – fabuła, postacie, sceneria, kompozycja, od pierwszej do ostatniej strony. Czytało się ją z zapartym tchem. Autorka pokazuje jak małe, często niezarejestrowane przez świadomość jako ważne zdarzenia wpływają na nasze życie, zmusza do refleksji nad drobinkami szczęścia pojawiającego się codziennie, zachęca do marzeń i pogody ducha, a przede wszystkim przypomina, że wiara oraz nadzieja są rzeczami, z których nigdy nie powinno się rezygnować. Polecam każdemu bez wyjątku.

Dominika Filek