Bookeriada

Kundelek Literacki: Wyspiański nie lubi strzelić sobie browarka?

Literackie plotki, nieznane historie, wiadomości z życia gwiazd pióra. Odkrywamy ciemne karty z życiorysów, tropimy skandale i przyłapujemy in flagranti.

Ugrzecznione biografie pisarzy, które spotkać można w podręcznikach do języka polskiego są nudne i z głowy uciekają tak szybko, jak wydychane powietrze z płuc. Kundelek Literacki to ukojenie dla wszystkich byłych i obecnych uczniów, a także dowód na to, że „szkolni pisarze” to nie stado zakurzonych dziadków bez charakteru.

Wyciekły nazwiska szkolnych kolegów St. Wyspiańskiego!

Nasz informator podał nazwiska kolegów znanego malarza. Wśród nich figurują sami celebryci: Mehoffer, Rydel, Estreicher, Opieński i Przerwa-Tetmajer.

Najbliższym przyjacielem Stanisława jest młody Estreicher, któremu ponoć często się zwierza. Co z tego wyniknie? Jeśli czytelnikom uda się namierzyć takie spotkanie, prosimy o przysyłanie zdjęć i donosów.

 Młody Wyspiański podsłuchuje ojca!

Wśród gości odwiedzających ojca Wyspiańskiego można wymienić wiele osobistości. Jan Matejko i Józef Szujski, po jednej z takich wizyt, odkryli, że mały Stanisław podsłuchuje ich rozmowy!

Co wyniknie z tego, że małolat słucha poważnych rozmów tak znanych artystów? Czy nie będzie to miało złego wpływu na tak młody umysł?

 Ostra wymiana zdań!  Czyżby konflikt?

W  kawiarni „Paon” zawieszono płotno, na którym każdy z gości może wypisać swoje spostrzeżenia lub wiersze. Pomysł właściciela, pana Turlińskiego, wydawał się niewinny i zabawny, jednak już po kilku godzinach skończyły się żarty.

Jeden z wpisów należał do Rydla:

„Niechże ja cię wierszem sławię, knajpo, gdzie przy czarnej kawie drogi czas na niczym zbawię”.

Wyspiański szybko dopisał odpowiedź:

„Szkoda, panie Rydel, szkoda czas na niczym trawić; można jeszcze coś naprawić, boś pan sława pono młoda”.

Czysta zazdrość i strach przed konkurencją, czy wytknięcie wady i próba zmobilizowania do pracy?

 „Stanisław W. to cham i prostak!” powiedziała Pewna Dama.

Pewna Dama doniosła Kundelkowi, że jej marzeniem było zawieszenie na ścianie portretu wykonanego przez Stanisława W. Cóż w tym dziwnego! Udała się do owego malarza zlecając rzeczone zadanie. Artysta przyglądnął się Pewnej Damie i po chwili powiedział jej, że nie widzi powodu, by miała ona portret. Oburzona kobieta wyszła z pracowni, trzaskając drzwiami i złorzecząc. Będzie skandal?

Redakcja już od dłuższego czasu dostawała listy z podejrzeniami, że Stanisław W. jest niemiły i nie komplementuje kobiet, pomimo, że tego wymaga od niego epoka!

 Krakowski artysta nie życzy sobie wizyt!

Jeśli czytelnicy Kundelka chcieliby odwiedzić któregoś z celebrytów, to stanowczo odradzamy dom Stanisława Wyspiańskiego. Wysłaliśmy tam naszego reportera, który potwierdził plotki o nieprzyjaznej tabliczce na drzwiach artysty. Napis głosi: „Tutaj mieszka Stanisław Wyspiański i prosi aby bo nie odwiedzać”.

Artysta jest znany ze swojego aspołecznego podejścia do życia: rzadko przechodzi z kimś „na ty”, a swoje poglądy wyraża na głos. Nie ukrywa także swoich antypatii, a rozmówcę potrafi zniszczyć trafnym i ironicznym osądem.

 Wyspiański nie lubi strzelić sobie browarka?

Zaskoczeni bywalcy krakowskich knajp, donieśli nam, że Wyspiański nigdy nie zamawia alkoholu i ogólnie rzecz biorąc, jego niechęć do procentów jest niezmienna od lat. Sam zainteresowany potwierdza te informacje, ale dodaje, że nie pogardzi koniaczkiem w ramach leczenia.

A może coś ukrywa?

 Znany celebryta został  radnym miasta!

Stanisław Wyspiański, startujący z listy demokratów,  otrzymał 1281 głosów, dzięki czemu zasiadł w radzie miasta!

Świeżo upieczony radny obiecuje, że będzie poważnie traktował swoje stanowisko oraz ma zamiar uczestniczyć we wszystkich posiedzeniach. Pragnie również powalczyć o Wawel, przez co szczególnie mu kibicujemy.

Radnemu gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów!

Przyłapała: Alicja Knapik