Bookeriada

Recenzja: Katarzyna Stachowiak, "W kolorze krwi. Wieczna miłość"

„W kolorze krwii. Wieczna miłość” to debiutancka powieść Katarzyny Stachowiak.
Anglia, XIX wiek. Młoda dziewczyna z bogatego domu, Elisabeth, w wyniku kilku zbiegów okoliczności, a może przeznaczenia, spotyka śmiertelnie groźnego mężczyznę – wampira i zakochuje się z wzajemnością. Wydawać by się mogło, że to będzie typowa opowiastka o wampirach, jakich pełno, że na tym koniec ważnych wydarzeń. I choć faktycznie, z początku wpisuje się ona idealnie w kanon typowych historii, nie pozostaje taka do końca.

Szybko dowiadujemy się kto jest bestią i w jaki sposób działa. Tak naprawdę, prawdziwa zabawa zaczyna się jednak później. Romans pomiędzy młodą dziewczyną a bestią, która na nowo odkrywa w sobie uczucia rozwija się bardzo szybko, ale tak naprawdę jest to dopiero wierzchołek góry lodowej wydarzeń, które będą miały miejsce i jednocześnie będą próbowały zniszczyć miłość, której zniszczyć się nie da. Cały czas mamy tu do czynienia z tajemnicą, z niezwykłą siłą i miłością silniejszą od wszystkiego innego. Różnica między wrogiem, a przyjacielem często się zaciera. Strach przed okrucieństwem niemal zupełnie przestaje istnieć, zastąpiony silnym uczuciem.

Najbardziej zaskoczyło mnie to, że książka ewoluowała. Wydarzenia, które miały w niej miejsce, z początku przewidywalne, stawały się coraz bardziej zamazane i wątpliwe. Treść zmienia się, mamy jeden główny wątek miłosny, wokół którego pojawiają się, wymieniają ze sobą inne wątki, również niezwykle istotne.

Pełna zaskakujących informacji jest przede wszystkim druga połowa książki. O ile na początku możemy starać się przewidzieć większość wydarzeń, spodziewać się jakiegoś kierunku, tak później trafiamy jakby do zupełnie innego świata. Zmienia się życie głównych bohaterów i co stronę pojawiają się nowe elementy, wydarzenia jeszcze bardziej przyciągające uwagę. Zakończenie było zaskakujące, niebanalne, otwarte. To ono podobało mi się najbardziej z całej książki; jest krótkie, ale w mojej ocenie – idealne.

Powieść tą czyta się bardzo płynnie; większość postaci, które się w niej pojawiają nie są płytkie czy przesadnie przewidywalne. Sporym, pozytywnym zaskoczeniem, było dla mnie użycie przez polską autorkę zagranicznych imion i miejsc. Ten drobny zabieg wprowadza polskiego czytelnika gdzieś poza świat codzienny. Opisy nie nudzą, nie są przesadnie długie.

Z czystym sumieniem mogę polecić „W kolorze krwii. Wieczna miłość” fanom romansów, a także tym, którzy dobrze czują się w tematyce wampirów.

Paulina Statek

Książka do nabycia w: Bookio.pl