6. Munroe Randall, “What if? A co gdyby?”
Czy gdyby wszyscy mieszkańcy Ziemi skierowali jednocześnie wskaźniki laserowe na Księżyc, zmieniłby on kolor? Jak długo paliłoby się ostatnie sztuczne światło, gdyby cała ludzkość po prostu zniknęła z powierzchni Ziemi? M.in. na te pytania odpowiedział Munroe Randall. Przygotował również ilustracje, które w dowcipny sposób nawiązują do treści. Polecam również zatwardziałym humanistom. Odłóżcie na bok choć jednego wigilijnego karpia, bo może będziecie chcieli wykonać jakieś szalone doświadczenia, a wcześniej uważaliście, że to głupie i absurdalne.
Książka z oferty: Czarna Owca
7. Paweł Zych, “Bestiariusz słowiański, czyli rzecz o skrzatach, wodnikach i rusałkach”
Szkoła dba o to, żebyśmy znali imiona bogów podlegających Zeusowi i Jowiszowi, ale jeśli chodzi o słowiańskie wierzenia, to zwykle nie ma o tym ani słowa. Chrzest Polski był równoznaczny ze zwolnieniem rusałek z pełnionych obowiązków. Smoki zdechły z rozpaczy, a bóg Weles przeszedł na emeryturę. Oczywiście proces chrystianizacji nie skończył się w ciągu jednego dnia, a nasze wierzenia były nie gorsze od mitologicznej telenoweli Greków. Książka jest ładnie wydana i ozdobiona rewelacyjnymi ilustracjami Pawła Zycha i Witolda Vargasa, dlatego tym bardziej nadaje się na prezent.
Książka z oferty: Wydawnictwo Bosz
8. Martyna Wojciechowska, “Przesunąć horyzont”
Długotrwałe sprzątanie domu przed świętami może sprawić, że słowo “wyzwanie” będzie nam się kojarzyło jedynie z jednoczesnym myciem okna i gotowaniem barszczu. Książka przypomni nam, że ciekawsze rzeczy dzieją się za oknem, a nie w naszym odpicowanym mieszkaniu z choinką na środku. Martyny nikomu nie trzeba przedstawiać, a w “Przesunąć horyzont” możemy poczytać o trudnej wyprawie na Mount Everest. Kto by się spodziewał, że prowadząca polską edycję “Big Brothera” będzie pisała takie książki? W święta ma być ciepło, więc podarujmy komuś książkę, z której wysypuje się śnieg. 😉
Książka z oferty: Burda NG Polska
No dobrze, mamy w domu hektolitry barszczu i tonę karpia, ale czy Twoje zapasy jedzenia i wody wystarczą na kilkanaście dni? A teraz wyobraź sobie, że nie ma prądu. Pyk i koniec. Pod choinką nie znajdziemy agregatu prądotwórczego, paliwa i zapasowych baterii. Możemy za to znaleźć (lub sprezentować komuś) “Blackout”, czyli powieść science fiction o braku prądu w całej Europie. Brak możliwości umycia się i spuszczenia wody w toalecie to jeszcze nic, bo przedłużająca się awaria może spowodować katastrofę. Nie opowiem więcej, bo w książce czeka na Was Piero Manzano, który (być może) rozwiąże zagadkę. Dodam tylko, że autor starał się w pełni oddać rzeczywiste skutki potencjalnej awarii, zmieniał tylko niektóre szczegóły, by nie dawać psychopatom gotowego przepisu na katastrofę.
Książka z oferty: W.A.B./Grupa Wydawnicza FOKSAL
10. Wisława Szymborska, “Poczta literacka, czyli jak zostać (lub nie zostać) pisarzem”
Książka to rewelacyjny zbiór odpowiedzi Wisławy Szymborskiej na listy od początkujących pisarzy, które publikowano w „Życiu Literackim”. Ludzie wysyłali próbki swoich tekstów, a potem czekali na “wyrok”. To ten rodzaj książki, który spokojnie można czytać na wyrywki – w sam raz dla kogoś, kto twierdzi, że w święta nie znajdzie czasu na czytanie.
Książka z oferty: Wydawnictwo Literackie
Alicja Sikora