Tyle wspominamy o książce Opowieść Północna na naszych social mediach (zwłaszcza na instagramie, na którego was zapraszamy). No ale co właściwie o niej uważamy?
Każdy z nas od czasu do czasu odczuwa irytacje. Chce pobyć chwilę sam, zająć się swoimi sprawami na osobności, w ciszy. Rozumiem więc zdenerwowanie 12- letniego Tobiasza, który ma już dosyć zajmowania się młodszą siostrą. Niestety, chłopak wypowiadając powyższe słowa nie wie początkowo co sprowadził na siebie oraz swoją rodzinę.

”Czy ktoś mógłby ją uciszyć?!”

Tobi zostaje na noc ze swoją siostrą, gdy ich rodzice idą na imprezę do nowych sąsiadów. Jego rodzina przeprowadziła się w te okolicę zaledwie 3 tygodnie wcześniej, więc nie zdążyli jeszcze poznać tajemnic skrywanych w starym domu.

Siostra płacze. Tobiasz się irytuje. A nad kołyską pojawia się dziwna, mała istota. Chłopak dochodzi do wniosku, iż jest to po prostu bardzo mała dziewczyna, którą można by nazwać chochlikiem. Informuje ona Tobiasza, że widnieje nad nimi widmo śmierci. I to wszystko właśnie przez niego… Wypowiadając po części życzenie, przywołał do siebie mroczną istotę, przed którą do końca książki ucieka nie tylko Tobiasz wraz z siostrą, ale i mała dziewczynka nazywana Madame oraz potwór- strach, zwany także Trzaskoszczękiem. Jedynie pakt zawarty z Madame zwiastuje jakąkolwiek nadzieje uratowania ich życia. Jednak, za jaką cenę? Owa opowieść trzyma nas do ostatnich stron w napięciu…

Tobiasz dotrzymuje słowa oddania istocie 12 lat ze swojego życia w zamian za pomoc. Jednak to, co okazuje się na ostatnich kartkach książki “Opowieść Północna” wzruszy zwłaszcza dorosłych. Książka o miłości rodzeństwa naprawdę mi się podobała! Przeczytałam ją za jednym tchem. Dodatkowo tytuły rozdziałów są bardzo przemyślane i pomysłowe!

Rozdział 5,

w którym wydaje się, że gorzej być nie może.

oraz

Rozdział 6,

w którym jest gorzej.

Świetna pozycja na prezent gwiazdkowy dla najmłodszych!

Zapraszamy do kontaktu z nami!

Facebook

Instagram