Znak ulotności? A może tego, co delikatne, wypełnione marzeniami?
W porównaniu z chmurami
życie wydaje się ugruntowane,
omal że trwałe i prawie że wieczne.
Wisława Szymborska, Chmury
Tym właśnie jest zły humor: wulgarnym znakiem, bezwstydnym szantażem. Istnieją jednak bardziej subtelne chmury: wszystkie drobniutkie cienie powstałe z nagłej, niejasnej przyczyny, przemykające nad związkiem, zmieniające światło, rzeźbę terenu; nagle inny pejzaż, lekkie, czarne upojenie. Chmura jest wtedy tym tylko: czegoś mi brak. Przebiegam ukradkiem przez stany braku, którymi zen potrafi ocechować ludzką wrażliwość (furyu): samotność (sabi), smutek, który pochodzi z „niewiarygodnej naturalności” rzeczy (wabi), tęsknota (aware), uczucie obcości (yugen).
Roland Barthes, Fragmenty dyskursu miłosnego
Jesteś jak ptak, który ulatuje prosto w chmurę, już nigdy nie wrócisz tu naprawdę.
Lisa See, Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz
Tylko krople deszczu przypominają mi, że chmury mają bijące serca. Że ja także je mam.
Tahereh Mafi, Dotyk Julii
Ja nie bujam w chmurach, chodzę po ziemi, a po marzeniach depczę.
Alessandro D’Avenia, Biała jak mleko, czerwona jak krew
Któraś chmura dziś upadnie, chłopcze. Z całą pewnością niebo chce się rozbić o ziemię, tylko jeszcze nie wie gdzie.
Cristina López Barrio, Ogród wiecznej wiosny