Naszym zdaniem
Losy rodziny na tle przemian w Rosji. Gorzka refleksja o starciu jednostki z trybami historii.
Pokolenie zimy nie jest łatwą w odbiorze książką – przynajmniej takie miałam pierwsze wrażenie. To powieść o czasie „pomiędzy” – kilka lat po rewolucji, ale kilka przed czasem stalinowskiego terroru w pełnym rozkwicie. Saga Wasilija Aksionowa uzupełnia więc pewną lukę i wprowadza nas w ówczesny świat – rozedrgany, niepewny, a przy tym zmienny czy nawet groźny. To bez wątpienia ciekawy, wielowymiarowy portret Moskwy i jej mieszkańców, którzy cały czas muszą się mierzyć z ciężarem historii.
Głównymi bohaterami swej powieści autor uczynił inteligencką rodzinę Gradowów. Stanowi ona galerię różnorodnych postaci. Mamy tu: cenionego lekarza (Borysa, głowę rodziny), jego wrażliwą żonę, starszego syna (dowódcę Armii Czerwonej), młodszego (dogmatycznego komunistę) i wreszcie – nieco egzaltowaną córkę będącą jednocześnie awangardową poetką, która szuka sposobu na swoje życie. Każde z nich cechuje się odmiennym sposobem postrzegania świata, poglądami, temperamentem. Życie tej rodziny w Srebrnym Borze przypomina sielankę. Wszystko jednak do czasu, bo każdy szczęśliwy sen musi kiedyś się skończyć. Symbolicznym momentem końca spokojnego życia Gradowów jest pewien telefon, który wprowadza w progi ich siedziby lęk, niepokój o każdy kolejny dzień. Tak zaczyna się pojedynek jednostek z nieubłaganą historią.
Do sposobu pisania Aksionowa trzeba się przyzwyczaić. Kiedy jednak już zanurzy się w jego świecie, zaskakuje on bogactwem detali, szczegółów, sposobem oddania ówczesnej atmosfery. Pisarz zgrabnie łączy płaszczyznę fikcyjną i historyczną – obie na siebie wzajemnie oddziałują. Nie ma w tym jednak żadnego zgrzytu, ponieważ zostały połączone w wiarygodny sposób. Jednocześnie ten zabieg w przejmujący sposób potwierdza starą prawdę: w czasach zamętu w ludziach budzi się to, co najlepsze lub też najgorsze, a każda rewolucja pożera swoje dzieci. Nikt nie może spać spokojnie w epoce, kiedy bohater w jednej chwili może stać się zdrajcą narodu. To nie jest świat dla uczciwych ludzi.
Ciekawym wątkiem w powieści są próby radzenia sobie z rzeczywistością, zachowywania swojej tożsamości w starciu z aparatami władzy. Przekonanie o nieomylności państwowej z każdym kolejnym dniem ustępuje trosce o los najbliższych. Życie bohaterów przypomina los na loterii – każda kolejna godzina może być ich ostatnią. A mimo trudnej sytuacji nadal jest miejsce na chwile szczęścia i spełnienia.
Lektura wymagająca, ale jednocześnie dająca wiele do myślenia. Czy potrzeba lepszej rekomendacji?
Sylwia Kępa