Kolejny temat o słynnej Grze o Tron. Pewnie sobie myślicie, co tym razem…?
Cała seria George’a R. R. Martina pt. Pieśń lodu i ognia jest jednym z najlepszych fantasy. Ogień i krew jest dodatkiem, opowiadającym o losach całego rodu Targaryen’ów. Czy jednak warto sięgnąć po pierwszą część z dwóch? W mojej opinii: lepiej sobie darować.
Jestem olbrzymią fanką świata Westeros, naprawdę. Przyznaję z ręką na sercu. Ale Ogień i krew zwyczajnie mi nie podeszło. Głównie przez styl pisania. Czułam się, jakbym czytała podręcznik od historii, nie potrafiąc nic zapamiętać. Przedstawione są tam suche fakty, bez emocji czy głębszego rozwinięcia tematu. Fakt, pojawiają się ciekawe historię, anegdotki, np. o walce na śmierć i życie kandydatów na białe płaszcze (najwierniejszych żołnierzy króla). Jednak jest to co innego, niż typowa historia Tyriona, Jona lub Jaime’go. Brakuje dłuższych opisów, zwrotów akcji naszych ulubionych, jak i znienawidzonych postaci. Trochę męczyłam się przy czytaniu kolejnych stron…
Książka nie jest zła. Jednakże, jeżeli nie jest się fanatykiem historii rodów z Pieśni lodu i ognia, a zwyczajnym obserwatorem zdarzeń aktualnych bohaterów, nie warto zawracać sobie tym głowy. Za dużo suchej teorii. Ale grafika… wymiata.
Ilustracje, jakie widzimy co kilka- kilkanaście stron można wydrukować i obklejać nimi ściany w salonie (wcale was nie podpuszczam!). Przedstawiają urywki wydarzeń z rodu smoków, np. ceremonie zawarcia ślubów. Najlepsze grafiki oczywiście przedstawiają majestatyczne smoki, które palą wszystko, co stanie się im na drodze i są większe, niż większość z nas jest w stanie sobie wyobrazić. Detale są wypracowane do ostatniego szczegółu. Szkoda jedynie, że są tylko w kolorach czarno- białych. Dodanie kolorów zdecydowanie ożywiłoby grafikę.
Podsumowując, polecam Ogień i krew dla faktycznych miłośników rodu Targaryen’ów. Inaczej można spotkać się z drzemką podczas lektury. Zwłaszcza, gdy siedzi się w ciepłych skarpetach i pod grubym kocem…
Zapraszamy na poprzednie recenzję oraz na nasz najnowszy patronat „Będziesz serca biciem” Magdaleny Zarębskiej. Zachęcamy do kontaktu na maila: redakcja@bookeriada.pl
*Hot or not to popularne zapytanie w języku angielskim, czy dana rzecz jest lubiana przez grupę odbiorców.