W pierwszej części artykułu o Małopolskiej Bibliotece Cyfrowej opowiedziałyśmy Wam o tym, skąd wziął się pomysł na jej stworzenie, kto pracuje przy skanowaniu dokumentów oraz jak wygląda sam proces digitalizacji. Dzisiaj mamy dla Was kolejne ciekawostki!
Jakie dokumenty są digitalizowane w Małopolskiej Bibliotece Cyfrowej?
W Małopolskiej Bibliotece Cyfrowej digitalizowane były dokumenty pochodzące z XVII wieku, głównie starodruki, a także dziennik Czas, który zaczął ukazywać się w 1848 roku i był wydawany przez 91 lat. Wcześniej znajdował się w archiwach Biblioteki XX. Czartoryskich i kiedy został rozpakowany, można było znaleźć w nim nawet… stuletnie muchy. Egzemplarze pochodzące z czasów powstania styczniowego zabryzgane były czarno-brązową cieczą – choć po tylu latach trudno stwierdzić, czy to krew, uruchamia się wyobraźnia. Wśród stron znalazły się również inne, ciekawe rzeczy, np. woreczki po chininie, która była lekarstwem na wysoką gorączkę.
Największym zainteresowaniem wśród treści, które zostały udostępnione, cieszyło się znalezione w Życiu Literackim opowiadanie Jana Roztworowskiego pt. “Harry Potter”. Kiedy pojawiło się na Facebooku, wzbudziło zainteresowanie redaktor naczelnej… Pudelka, która zadzwoniła do Małopolskiej Biblioteki Cyfrowej, by zapytać, czy skan może zostać przez portal wykorzystany. Biblioteka z powodzeniem stosuje w promocji swoich zbiorów tzw. “ekonomię skandalu” (określenie przywołane przez Remigiusza Lisa), dzieląc się z czytelnikami treściami mogącymi zostać uznane za kontrowersyjne. Pierwszego kwietnia na stronie biblioteki pojawiła się informacja o tym, że w zasobach biblioteki pojawią się “znane czasopisma o tematyce erotycznej”, co znacznie przełożyło się na ilość wejść do serwisu.
Ciekawe, nietypowe treści przyciągają głównie ludzi młodych. W związku z tym zdigitaliozwany został również Przekrój, pierwszy kolorowy magazyn po wojnie, który zawierał informacje na wzór wszystkich zachodnich, francuskich dzienników. Przekój był magazynem kultowym a jego digitalizacja była w pewnym sensie wydarzeniem historycznym, bo udostępniony został cały kontent od roku 1945 do 2000 roku.
Świetnym pismem są Wiadomości Literackie, które zawierają informacje wykpiwające inne dzienniki. Wokół magazynu zrzeszeni byli poeci Skamandra, tacy jak Tuwim, którzy w tamtych czasach robili sobie, mówiąc dzisiejszym językiem, bekę np. z nagonki faszystów na żydów. Opowiadali na przykład różne zasłyszane dowcipy nt Zydów, które dzisiaj, po doświadczeniach wojny, odebrane zostałyby jako faszystowskie i antysemickie. Oni traktowali je w kategorii prześmiewczej.
Możemy zauważyć, że ruchy związane z odrodzeniem prasy powtarzają się w dzisiejszych czasach, również jeżeli chodzi o politykę. Całkiem niedawno przez Internet przetoczył się temat Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Podobna sytuacja miała miejsce w latach 20. w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym, kiedy radni Krakowa również przedstawiali zdjęcie, gdzie Wawel znajdował się na tle Tatr.
Gazety to nie wszystko. Poza czasopismami w Małopolskiej Bibliotece Cyfrowej skanowane są również mapy. W tym momencie digitalizowanych jest wiele dokumentów z Tatrzańskiego Parku Narodowego – na stronie biblioteki udostępnionych zostało już ok. 1000 map. Są to głównie mapy, które pokazują, jak się wytyczało szlaki. Swoistym ewenementem jest mapa Chile, Boliwii i Argentyny, która jest tak duża, że pojawiły się problemy z jej skanowaniem – trzeba było robić to fragmentami, które następnie zostały “sklejone”.
Kto korzysta ze zbiorów Małopolskiej Biblioteki Cyfrowej?
Oprócz genealogów i naukowców, z bibliotek cyfrowych coraz częściej zaczynają korzystać też “zwykli ludzie”, którzy przeglądają zbiory z ciekawości. Zainteresowanie budzą np. teksty, w których autorzy zastanawiali się, jak będzie wyglądała rzeczywistość za 100 lat. Wśród czytelników są również stali goście, tacy jak np. pan Marek Jerzy Minakowski, znany krakowski genealog, który szpera w życiorysach sławnych ludzi. Na podstawie gazet i ksiąg, które również są dostępne w Małopolskiej Bibliotece Cyfrowej, udało mu się odkryć, że z nazwiskiem Michnika związana jest rodzina braci Kaczyńskich.
Ulubione znalezisko
Pan Wojciech, nasz przewodnik po zakamarkach Małopolskiej Biblioteki Cyfrowej, zapytany o swoje ulubione znaleziska, wskazuje na sferę obyczajową związaną z relacjami kobiet i mężczyzn. Do perełek należy m.in. artykuł o mężczyźnie, który rzucił się pod pociąg, bo jego kobieta obcięła się na chłopca. Innym ciekawym znaleziskiem jest artykuł o mężczyźnie, który usilnie próbował się zabić, ale ciągle mu nie wychodziło, bo za każdym razem udawało mu się przeżyć. W końcu dopiął swego. Ciekawostką są również zawoalowane propozycje seksualne w ogłoszeniach matrymonialnych – zabawa językiem i jego finezja są niezwykłe, a same ogłoszenia, choć często nieudolne, bardzo interesujące.
Serdecznie zachęcamy do śledzenia aktualności Małopolskiej Biblioteki Cyfrowej na Facebooku! Na zachętę podrzucamy kilka dokumentów, które wyjątkowo się nam spodobały :).
Justyna Sekuła & Alicja Sikora