Naszym zdaniem
Absurdy i niedorzeczności w czasach PRL-u.
I strasznie, i śmiesznie – tak w telegraficznym skrócie można by określić czas PRL-u. Z jednej strony był to czas zniewolenia, fałszowania historii i tępienia niewygodnych osób lub idei. „Każdy prowokator czy szaleniec, który odważy się podnieść rękę przeciw władzy ludowej, niech będzie pewny, że mu tę rękę władza ludowa odrąbie […]” – te słowa z przemówienia radiowego Józefa Cyrankiewicza oddają grozę minionych lat i relacji między rządzącymi a społeczeństwem. Z drugiej jednak strony tamta rzeczywistość stała się źródłem wielu anegdot oraz dowcipów, które obnażały absurdalną sytuację w kraju. Książka Andrzeja Klima pt. Jak w kabarecie. Obrazki z życia PRL to podróż poprzez kulturę, życie codzienne i wspomnienia ówczesnych twórców kultury. Dodajmy, że jest to podróż ciekawa, interesująca i przystępna dla każdego.
Autor, który w napisanych wcześniej książkach już zajmował się podobną tematyką, swoją uwagę poświęcił m.in.: dziejom estrady, festiwali i zespołów ludowych; cenzurze, wyborom najpiękniejszej, modzie, motoryzacji czy czerwonym elitom. Jego opowieści, przybliżające bez wątpienia atmosferę lat 1945–1989, są w dużej mierze oparte na wypowiedziach artystów, polityków itd. Zawierają wiele anegdot, które stanowią ubarwienie ogólnie zarysowanej sytuacji społeczeństwa i niełatwych relacji z władzą. Co ważne, wszystko zostało udokumentowane i potwierdzone rozległą bibliografią – rzetelność Andrzeja Klima zasługuje więc na docenienie.
Kolejne rozdziały ujawniają więc mechanizmy funkcjonowania w PRL-u środowisk artystycznych, które musiały wykazać się niemałą pomysłowością, aby pewne pomysły przeforsować i przy okazji utrzymać wysoki poziom realizacji. Czasem się to udawało, a w innych przypadkach konieczne było pójście na ustępstwa. Uzupełnieniem rozdziałów na takie tematy jest ten, który opisuje zmagania grup kabaretowych z upartymi cenzorami. Po raz kolejny ujawnia się tu niedorzeczność aparatu państwowego tępiącego każde, nawet najbardziej niewinne słowo czy zdanie. Również rozdziały poświęcone wyborom miss, modzie lub motoryzacji pokazują toporną rzeczywistość i niedobory dosłownie wszystkiego. Ale od czego niewątpliwa pomysłowość Polaków? I Polacy faktycznie sobie ze wszystkim radzili – jak tylko mogli. Mimo szarej rzeczywistości udawało im się tworzyć modne ubrania czy też zdobyć wymarzony samochód. A przy tym zachowywali dystans i ogromne poczucie humoru – czego dowodem jest książka Andrzeja Klima.
Sylwia Kępa