Naszym zdaniem
Niebanalna fabuła i do bólu bliskie polskiemu czytelnikowi realia to przewaga Chmielarza nad kryminałami skandynawskimi.
Wojciech Chmielarz oddaje w ręce czytelników kolejną, czwartą już sprawę Jakuba Mortki. Tym razem komisarz zanurza się w mętny świat polityki.
Na terenie zamkniętego osiedla na warszawskim Ursynowie doszło do brutalnego morderstwa. Ciało Zuzanny Łatkowskiej zostało znalezione o świcie przed wejściem do jednego z budynków. Kamery zarejestrowały jedynie zajmującą się sprzątaniem osiedla Ukrainkę, która pospiesznie przemierza opustoszałe o tej porze uliczki. Komisarz Jakub Mortka i Anna Suchocka starają się rozwikłać pozornie prostą sprawę. Pozornie, ponieważ Ukrainka dobrowolnie przyznała się do winy, lecz tak naprawdę nie miała pojęcia jakie ciosy zadano Zuzannie. Mortka odkrył, że zamordowana dziewczyna wynajmowała mieszkanie od znanego polityka, który pragnął odzyskać utracony niegdyś prestiż. Komisarz powoli łączy fakty, które wydają się nie mieć ze sobą wiele wspólnego i dochodzi do wniosku, że sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana, niż mógł sobie wyobrazić.
Chmielarz wraca również do wątków rozpoczętych w poprzednich powieściach, w których bohaterem jest Jakub Mortka. Dariusz Kochan dostaje kolejną szansę. Zapamiętale rzuca się w wir pracy, by dowieść na co go stać i zapomnieć o beznadziejnej sytuacji, w jakiej się znalazł. Wraca do starych spraw, które przed laty nie doczekały się rozwiązania. O dziwo, odnosi zaskakujące sukcesy, co sprawia, że Mortka pragnie wykorzystać dobrą passę dawnego przyjaciela.
Wojciech Chmielarz misternie plecie fabułę, stopniowo wprowadzając do niej nowe wątki i postacie. Sprawa, która na początku wydawała się oczywista, komplikuje się do tego stopnia, że czytelnik nie jest w stanie przewidzieć zakończenia. Chmielarz w ciekawy sposób przedstawia nie tylko współczesną Warszawę czy sposób i warunki pracy polskiej policji, ale i specyficzną mentalność ludzi żyjących w zamkniętych osiedlach. Osiedle „marzeń” skrywa tyle tajemnic, ile liczy mieszkań, a każdy sekret pozostaje pilnie strzeżony przez właściciela przybierającego na twarz maskę szczęśliwego człowieka sukcesu.
Justyna Techmańska