Recenzja: Mark Helprin, „Pamiętnik z mrówkoszczelnej kasety”
Gdy “Pamiętnik z mrówkoszczelnej kasety” rozgościł się w moim domu, byłam zachwycona zapachem książki, który szybko rozszedł się po całym mieszkaniu i zapewnił mi lecznicze inhalacje. Wystarczyło zrobić sobie kawę, zamelinować się …