Z przykrością informujemy, że konkurs z księgarnią internetową Zinamon.pl dobiegł końca. Na pocieszenie mamy kilka nagród dla zwycięzców. Serdecznie gratulujemy, wszystkim, którym tym razem się nie udało dziękujemy i zapraszamy do udziału w kolejnych konkursach!

Nagrody wędrują do Małgosi, która wymyśliła pytania konkursowe oraz:

kasiacz

Uwielbiałam „Dzieci z Bullerbyn”. Przygody tych małych szkrabów wynagradzały mi w pewien sposób mieszkanie w mieście, w blokowisku i skutecznie pomagały przeczekać czas do wakacji – to właśnie wtedy wyjeżdżałam do babci na wieś i czułam się najszczęśliwszą dziewczynką pod słońcem. Gdy wakacje dobiegały końca zawsze obiecywałam sobie w duchu, że sama nigdy nie zamieszkam w mieście i że moje przyszłe dzieci zieloną trawę będą miały na co dzień. Że stworzymy swoje małe „Hałasowo” gdzieś z dala od miejskiej dżungli.
Udało się :) . Słowa te piszę siedząc przy kominku, na którym wesoło pełga ogień, a za oknem właśnie znowu zaczyna padać śnieg. Nie wiem, gdzie byłabym teraz, gdyby nie Bullerbyn. Bardzo lubię swoje obecne miejsce w życiu.

Robert

Odpowiedź jest prosta – średniowiecze. Ale co ważne, wyłącznie jako szanowany rycerz na usługach pokojowo nastawionego monarchy. Całe dnie mógłbym spędzać na polowaniach, noce na hulankach w karczmach no i która białogłowa rycerzowi się oprze? Wszystkie by mdlały z wrażenia na mój widok :-) Po kilku latach monarcha nagrodziłby mnie za moją wzorową służbę tytułem szlacheckim i kawałkiem ziemi. Pojąłbym za żonę najpiękniejszą niewiastę w okolicy a z czasem obserwował, jak dorastają moje dzieci.
Czyż istnieje dla mnie lepsza epoka? :-)

 

Podziękowania dla Zinamon.pl za to, że towarzyszył nam przez cały miesiąc!