Słońce, odpoczynek, zwiewne sukienki, krótkie spodenki, słomkowe kapelusze, drinki z palemką i przyjemności, na które nie mieliśmy dotychczas czasu – wakacyjnie zwalniamy tempo. Po wytężonym roku pracy po prostu nam się to należy. A najlepiej przecież odpoczywa się z książką w ręku. Detektyw Literacki wyśledził na urlopie panią Annę Ficner-Ogonowską, autorkę świeżo wydanej książki „Zgoda na szczęście” (lipiec 2013, Wydawnictwo Znak).

Najnowsza część trylogii, która dołączyła do poprzedniczek: „Alibi na szczęście” i „Kroku do szczęścia”, robi furorę wśród czytelników – obu płci! Ja proszę panią Anię o dokończenie kilku wypowiedzi na temat bohaterów jej książek. Jeśli jesteście ciekawi za co autorka ceni swoich literackich przyjaciół – przeczytajcie koniecznie!

– Hania jest osobą, która … wiele w życiu osiągnie.
– Jeśli Mikołaj zostałby moim mężem, to to niemożliwe. Ja już mam męża.
– W Przemku najbardziej podoba mi się to, że potrafi być prawdziwym przyjacielem i od czasu do czasu udaje mu się poskromić złośnicę.
– Gdyby Dominika była moją siostrą, to … nasza mama musiałaby mieć nerwy ze stali, ale na pewno byłoby nam razem cudownie.
– Będąc u pani Irenki zapytałabym ją o … wiele rzeczy.
– Odwiedzając dom Hanki najpierw udałabym się do … salonu, aby obejrzeć zdjęcia stojące na kominku. Przede wszystkim chciałabym przyjrzeć się temu, na którym mogłabym zobaczyć Hankę i Mikołaja stojących przed drzwiami małego nadmorskiego kościoła. Szczęśliwych, śmiejących się, obsypywanych ryżem przez panią Irenkę i ciotkę Annę.
– Pisząc o smakołykach przygotowywanych przez Panią Irenkę skosztowałabym przede wszystkim … ale trudny wybór… Chyba naleśników z jagodami.
– Prezentem ślubnym, który wręczyłabym Hani i Mikołajowi … byłby obraz Gustava Klimta „Pocałunek”.
– Na wrodzony urok osobisty Aldonki odpowiedziałabym rymowanką … To Aldonka potrafi rymować. Ja mam z tym kłopot.
– Bohaterom moich książek podziękowałabym za … to, że pozwolili mi wejść do swojego świata.

Drodzy czytelnicy, a Wy jak dokończylibyście rozpoczęte myśli? Jeśli przeczytaliście książki Anny Ficner-Ogonowskiej, piszcie w komentarzach swoje zakończenia.

Aleksandra Kaczmarek