Kiedy żar leje się z nieba, nawet książki się topią mówi stare, chińskie przysłowie. Tegoroczne lato zaoferowało nam wyjątkowo wysokie temperatury, dlatego też niejedna książką miała okazję się choć trochę stopić. Z racji na większą ilość czasu podczas wakacji, czy też urlopu przeważnie planuje się przeczytać X książek, by nadrobić zaległości z minionego roku. Ale co wówczas, gdy zwyczajnie jest się czytelnikiem pełną gębą a tu nagle z powodu temperatur powyżej +30 zwyczajnie nie chce się czytać?
Nie chcąc uogólniać i siać zgorszenia wśród Niestatystycznych, przedstawię tylko i wyłącznie moje spostrzeżenia, dlaczego NIE WARTO czytać w taką pogodę.
1. Gorąco, upał – już na samą myśl odechciewa się wszystkiego; człowiek ma ochotę tylko zaszyć się w domu czy jakimkolwiek cieniu, z napojem chłodzącym i ciszą od całego zgiełku; ani myśli, aby wytężać umysł a tym bardziej składać literki.
2. Plaża, morze, jezioro – ludzi tłum, szukających ochłody w morskich falach czy wodach najbliższego jeziora; teoretyczna cisza przerywana wrzaskami dzieci mamo! złamała mi się łopatka, lód mi się topi itd., i dorosłych panie, co się pan pchasz na chama, kup pan cegłę tylko odstrasza by wyciągnąć książkę i zagłębić się w lekturze; a nuż na dodatek ten topiący się lód zupełnie przypadkiem spadnie na nasz bezcenny tom lub znajdzie się pod ostrzałem pistoletu na wodę
3. Owady – w parkach, w lasach, na plażach; wszędzie pełno tych małych ustrojstw, które tylko czekają, żeby wejść na ludzkie ciało i przemierzać je niczym szlak górski; co chwilę trzeba się od tego odpędzać bo inaczej nawet święty straci swoją cierpliwość, a środek owadobójczy nie chce współpracować; nijak się idzie wówczas skupić na czytanej lekturze.
4. Brak prądu – problem głównie wieczorem; duży problem dla posiadaczy czytników*, którzy nie zdążyli wcześniej naładować baterii; kłopot również dla tradycyjnych, którzy zmuszeni są czytać przy świeczce; lecz strach pomyśleć co się stanie, gdy wosk niechcący skapnie na kartkę lub róg książki zupełnie przypadkiem stanie w płomieniach.
5. Letnie wymówki – ognisko, spotkanie na grillu, garden party oraz inne spotkania ze znajomymi potrafią odciągnąć od lektury; nie wyobrażam sobie raczej nikogo kto bierze dzieła zebrane Szekspira i czyta razem z przyjaciółmi, jedząc przy tym pieczoną kiełbasę; a potem zostaną te tłuste ślady i potępieni wiecznie będą ci, którzy znieważyli świętość papieru – tak mówi jedna z przepowiedni bardzo znanego profety.
*strasznie mi z tego powodu wszystko jedno
Dariusz Makowski