Naszym zdaniem

Szaleństwo tłumów kupiłam rok temu zaciekawiona opisem i tematyką ludzkiej moralności oraz polityką. Dopiero teraz znalazłam czas, aby rozpocząć tę lekturę i… jej nie skończyć. Zdołałam przeczytać nie raz cały podręcznik od matematyki i nie był on taką torturą, jaką jest książka, o której mowa. W podręczniku chociaż były mądre rzeczy.

Książka autorstwa Douglas’a Murray’a jest wyjątkowo źle napisana. Przyznam szczerze, że nie mam pojęcia, dlaczego są takie wysokie jej oceny, które w głównej mierze zachęciły mnie do jej zakupu. Bardzo rzadko zdarza się, że nie kończę książki w całości, nawet jeśli byłaby niewyobrażalnie nudna. Ale jej zwyczajnie nie da się czytać. CAŁA książka składa się z karygodnych błędów. Wyliczmy powody, dlaczego zdecydowanie odradzam czytania tej książki.                   

Powód 1

Autor nie powołuje się na ŻADNE źródła. Niekiedy (o dziwo!) występują odnośniki do reportaży czy wywiadów, ale w głównej mierze cała jej treść składa się jedynie na domysły i opinie, które są oparte jedynie na jego własnych odczuciach, aniżeli na potwierdzonych faktach naukowych. Przykładowo autor w jednym z rozdziałów skłania się do stwierdzenia, że „lesbijki nie lubią gejów”. Gdzie potwierdzenie tych słów? Jakieś badania? Ankiety wśród osób LGBT+? Zapomnijcie! Autor tak napisał, więc to musi być prawda. Nazywanie tego błędem jest nawet zbyt łagodne, bo to zwyczajnie głupota i traktowanie czytelników z brakiem szacunku.  Same domysły, brak dowodów.

Powód 2

Chaotyczny styl pisania. Autor nie rozwija porządnie tematów, a jedynie nawiązuję do wypowiedzi pojedynczych osób (nie! naukowych stwierdzeń, badań czy ogółu danej społeczności) i zakańcza temat swoją własną, nieznaczącą opinią. Jeśli czytamy książki popularnonaukowe, oczekujemy zwykle, aby były one poparte badaniami. W Szaleństwie tłumów tego nie znajdziecie. Skakanie z tematu na temat, luźne myśli, brak w większości spraw wyjaśnienia czytelnikom, jaki problem jest omawiany. Porażka. „Prowokująca i błyskotliwie napisana książka…”. Taki opis widnieje na książce. Czy jest prowokująca? Możliwe. Błyskotliwa? W życiu.

Powód 3

Przeszłość, przeszłość i jeszcze raz przeszłość… autor odwołuje się do zamierzchłych czasów, gdy kobiety nie miały jeszcze praw. To samo tyczy się wypowiedzi, które przytacza, gdy społeczeństwo nie miało jeszcze odpowiednich i sprawdzonych informacji na niektóre tematy. Powołuje się na typową niewiedzę. To tak, jakby za źródło wiedzy obierać wierzenia z przeszłości, bo ktoś powiedział wtedy, że Ziemia jest płaska. Brzmi absurdalnie, prawda?

Powód 4

Szowinizm, rasizm, homofobia. Tym charakteryzuje się Szaleństwo tłumów. Stereotypami o gejach, lesbijkach, osobach czarnoskórych i nawet kobietach! Jeżeli nie jesteś białym cis heteroseksualnym mężczyzną, który gardzi wszystkimi innymi, to książka Ci się nie spodoba. Nienawiść do innych jest wypełniona tą książką. Nigdy więcej literatury tego autora…

Myślę, że powodów jest aż nadto, aby nie ruszać tej pozycji. Nawet jeśli wystąpiłby tylko jeden z powyższych problemów, jest to duże red flag. Nie chcemy czytać przecież pseudonaukowych opinii osoby myślącej stereotypami. Jesteś ponadto. Więc jeżeli chcesz przeczytać coś wartego poświęcenia Twojego czasu, to polecam 23 rzeczy, których nie mówią Ci o kapitaliźmie.

Nasz Instagram: Bookeriada