Kreska zawsze lubiła wiatr, jaki by nie był – zimny czy ciepły, przykry czy nie – po prostu lubiła wiatr, bo on był samą wolnością, pędem i nieskrępowanym lotem.

Małgorzata Musierowicz, Opium w rosole

Czas nie istniał; nie miałam pojęcia, ile minęło minut. Czym zresztą jest czas, jeśli nie wiatrem, który nigdy nie ustał?

Tan Twan Eng, Ogród wieczornych mgieł

Co z tego, że wszystko umknęło z mojego życia, jakby porwane wiatrem? Przecież sam tego chciałem. A teraz pozostała mi już tylko ta garść białego papieru.

Haruki Murakami,  Koniec świata i hard-boiled wonderland

W miejscach zakrytych i na załomach skał czekał na mnie wiatr. Spotykałem się z nim, jak z czatującym wrogiem; napadał na mnie nagle, znienacka i z całą dziką zawziętą potęgą targał za płaszcz nad przepaścią, uderzał w twarz i w piersi, rzucał się zmiennym, niespodziewanym ciężarem na wyładowany worek na plecach i trzeba było mocno nogi rozstawiać, chylić się i całe ostrze czekanu wbijać w skalisty grunt, aby podołać jego naporowi i nie zlecieć tam w dół, gdzie z rykiem a chichotem przewalał się po odartych wierzchołkach drzew ku zamglonej toni wody.

Jerzy Żuławski, Na Gemmi jesienią

Jeden wiatr – w polu wiał,
Drugi wiatr – w sadzie grał:
Cichuteńko, leciuteńko,
Liście pieścił i szeleścił,
Mdlał…

Julian Tuwim, Dwa wiatry

Wiatr może i gwiżdże, ale nigdy nie śpiewa.

Stephen King, Szkieletowa załoga