Małomówne istoty, niezbyt żywe, ale wciąż mobilne. Znane jako umarlaki albo żywe trupy. W literaturze jednak cieszą się całkiem dobrą kondycją.

Mój przyjaciel, M, mówi, że ironia bycia zombie wynika z tego, że wszystko jest zabawne, ale nie możesz się uśmiechać, bo zgniły ci wargi.

Isaac Marion, Ciepłe ciała

Powstaje z grobu, a ciało jego nieczyste z domem czerwi. Bez życia w oczach, zimna jego skóra, serce mu w piersi nie bije. Jego dusza pusta i mroczna jak nocne niebo. Drwi z ostrzy, plwa na strzały żadnej szkody mu nieczyniące. Po kres wieczności błąka się po ziemi ,wietrząc krew żywych i ucztując na kościach potępionych. Strzeżcie się żywej śmierci!

Max Brooks, Zombie survival

On jest martwy! Nie życzę sobie martwych na moim cmentarzu!

Terry Pratchett, Straż nocna

Marburg Amberlee było cudem, tak jak Kellis lekarstwem, ale razem stali się przyczynkiem do zmiany biegu historii ludzkości. Dokonali tego razem. Nikt już nie ma raka ani przeziębienia. Jedynym problemem są żywe trupy.

Mira Grant, Przegląd Końca Świata: Feed

To nie trupów musisz się tu obawiać… ale żywych.

Robert Kirkman, The Walking Dead. Narodziny Gubernatora

Jestem martwy, Castor. Prawo nie dotyczy umarłych. Z legalnego punktu widzenia to broń bez właściciela.

Mike Carey, Nazwanie Bestii

Nie znaczy to jednak, że martwi mogą wstawać z grobów. Chyba że są zombie. To po prostu niegrzeczne i nie powinniśmy tego tolerować.

Mira Grant, Przegląd Końca Świata: Blackout