Naszym zdaniem

O pewny człowieku, pewnym zakładzie i warszawskiej kinematografii w latach 1906-1939.

8
Styl i język
8
Treść i fabuła
7
Okładka
7
Zapach

„Sfinks”. Wizjonerzy i skandaliści kina Izabeli Żukowskiej oraz Faustyny Toeplitz-Cieślak to fascynująca wycieczka w przeszłość. Autorki zabierają nas bowiem w podróż do Warszawy dwudziestolecia międzywojennego, kiedy swoją działalność zaczęła tam wytwórnia filmowa „Sfinks”. Zakład Aleksandra Hertza stał się ważnym punktem na mapie Warszawy, który niewątpliwie wpłynął na rodzimą kinematografię oraz przyczynił się do odkrycia pierwszych gwiazd filmowych.

Książka ta – napisana w przejrzysty, interesujący sposób – jest przeznaczona dla każdego, kto choć trochę interesuje się polskimi początkami kina lub kulturą dwudziestolecia międzywojennego. Autorki nie ograniczyły się bowiem wyłącznie do przedstawienia losów wytwórni filmowej Hertza. Ich opowieść rozpoczyna się od nakreślenia tła społeczno-historycznego. Takie wprowadzenie pozwala zrozumieć specyfikę ówczesnych produkcji filmowych oraz sytuacji kinematografii i realiów przedsięwzięcia Hertza. Żukowska i Toeplitz-Cieślak wspominają więc o dokonaniach dziś nieco zapomnianych pionierów (np. Kazimierza Prószyńskiego), by następnie przejść do rywalizacji Hertza z Towbinem. Jest to interesująca historia nie do końca uczciwych potyczek dwóch producentów – pełna podstępów oraz prób przechytrzenia przeciwnika.

Właściwa część poświęcona wytwórni Hertza to pasjonująca opowieść o flircie kina z literaturą. Wiele filmów, które powstały w „Sfinksie”, to produkcje oparte na tekstach polskich pisarzy. Wystarczy wspomnieć próbę ekranizacji Potopu Sienkiewicza, która niestety nie doszła do skutku ze względu na zakazanie żołnierzom – przez generała Rauscha von Traubenberga – udziału w zdjęciach filmowych. Oprócz Sienkiewicza warto również przypomnieć o ekranizacji Meira Ezofowicza Elizy Orzeszkowej, gdzie zagrała Maria Dulęba, albo filmowej wersji Trędowatej – spotkała się ona z ostrą reakcją krytyków. Nie mniej interesujące są sylwetki aktorek i aktorów, którzy zostali odkryci przez Aleksandra Hertza, a potem zrobili nawet światową karierę. Apolonia Chałupiec znana jako Pola Negri? Jadwiga Smosarska? Stefan Jaracz? Jak najbardziej.

Książka zawiera wiele nazwisk, faktów, dat premier poszczególnych filmów. Przede wszystkim pozostaje jednak hołdem dla człowieka, który w faktyczny sposób wpłynął na oblicze ówczesnej kinematografii. Jest również próbą zachowania w pamięci pewnej epoki – odległej, lecz wartej zapamiętania, podziwu i szacunku.

Sylwia Kępa