Naszym zdaniem

Śląska dusza na tle wielkiej historii i przemian społecznych. Antologia warta uwagi i czasu.

10
Styl i język
9
Treść i fabuła
10
Okładka
9
Zapach

Pierony. Górny Śląsk po polsku i niemiecku Lidii Ostałowskiej oraz Dariusza Kortki to imponujący zbiór reportaży przynajmniej z kilku względów. Po pierwsze nie sposób nie docenić obszernej zawartości, która pozwala na wniknięcie w historię Śląska, ale i mentalności jego mieszkańców. W końcu dzieje tamtych terenów są świadectwem skomplikowanej historii, ciągłego egzystowania na granicy dwóch światów (polskiego oraz niemieckiego) czy trudnych pytań o tożsamość – obecnych nawet teraz w różnych dyskusjach. Antologia stanowi także próbę opowiedzenia o specyficznym świecie pracy oraz wartości, ciągłym zmaganiu się z siłami natury; wykorzystuje przy tym bogactwo materiałów (relacji, pamiętników, tekstów z gazet, dokumentów).

Nie bez znaczenia jest również fakt, że chronologicznie uszeregowane teksty polskich i niemieckich autorów w świetny, wielostronny sposób pokazują przemiany zachodzące na Śląsku. Dotyczą one różnych wymiarów – historycznych, społecznych, obyczajowych – jednak w ich centrum zawsze pozostaje Śląsk, a wraz z nim – jego mieszkańcy. Ta swoista ewolucja tamtejszego świata odbywa się w ścisłym związku z dziejami politycznymi, wojną, wątpliwościami, co do przynależności państwowej. Punkt widzenia Polaków zostaje zestawiony z poglądami Niemców – a to tylko fragment tej skomplikowanej, subiektywnej mozaiki.
Rozmach tej wyjątkowej opowieści pozwala także na prześledzenie codziennych problemów i trosk Ślązaków, gdyż część tekstów jest poświęcona właśnie nim. Dużo miejsca zajmują rozważania na temat fatalnej sytuacji górników, problemów zdrowotnych i prób zaradzenia temu stanowi rzeczy. Co ciekawe, w kolejnych stuleciach te kwestie cały czas są obecne, kładąc się cieniem na przemyśle. Ale oprócz tych przygnębiających historii pojawiają się także optymistyczne, dowodzące niezwykłego hartu ducha i uporu bohaterów. Wystarczy wspomnieć o kulisach uratowania jednego z zasypanych górników.

O sile antologii decydują także nazwiska wielu wybitnych osób. Coś niezwykłego musi być w Śląsku, skoro uwagę poświęcili mu m.in.: Hanna Krall, Adam Zagajewski, Ryszard Kapuściński czy Jarosław Iwaszkiewicz. Ich obserwacje wskazują na mniej znane oblicze tamtego świata i starają się odpowiedzieć na pytanie, co to znaczy „być Ślązakiem”.

Przemyślany podział kolejnych części, staranne wydanie edytorskie, dużo ciekawej i przystępnej treści – czy trzeba dodać coś więcej?

Sylwia Kępa