10 najlepszych polskich książek
Nie da się ukryć: książki czytane w oryginale są najlepsze. Zdarza się, że tłumaczenia na inny język gubią sens i ważne konteksty kulturowe, a smaczków zawartych między wierszami nie da się tak prosto przełożyć …
Nie da się ukryć: książki czytane w oryginale są najlepsze. Zdarza się, że tłumaczenia na inny język gubią sens i ważne konteksty kulturowe, a smaczków zawartych między wierszami nie da się tak prosto przełożyć …
Wątpię, czy wydawnictwo MG zdaje sobie sprawę, jak wielką radość sprawia mi, wydając klasyki literatury. Po pierwsze lubię klasyczną literaturę. Po drugie mam naturę kolekcjonerki – lubię, gdy książki, …
Świat stoi dla nas otworem. Zatarły się granice pomiędzy państwami, tanie linie lotnicze co chwilę zarzucają nas atrakcyjnymi cenami biletów, Internet skrócił dystans pomiędzy miastami, …
„Spokojnie, to tylko rewolucja” – tak brzmi tytuł najnowszej książki Marka Beylina, publicysty „Gazety Wyborczej”. Książki, w której autor dokonuje rozrachunku z Polską po 1989 roku, z demokratycznymi przemianami, z analizą zysków i strat. To pozycja …
Minione 25 lat to czas ogromnych przemian w naszym kraju: politycznych, gospodarczych i społecznych. „Spokojnie, to tylko rewolucja” – taki tytuł nosi najnowsza książka Marka Beylina, publicysty „Gazety Wyborczej”. O demokratycznej …
Książki Katarzyny Enerlich, a szczególnie seria Prowincja… podbiły serca Czytelników. Losy Ludmiły i jej patchworkowej rodziny tak bardzo nas wciągnęły, że domagamy się wciąż o więcej i więcej. Można by rzec, że w ten …
Warszawa jest jednym z tych miast, które budzą skrajne uczucia. Jednych zachwyca jej ogrom, kuszą barwne witryny sklepowe, kina, teatry i restauracje. Innych odstraszają przepełnione autobusy, tłok …
Prolog Pewne historie zaczynają się niewinnie, wręcz przypadkowo, ale w pewnym momencie nabierają znaczenia. Tak było kilka lat temu, gdy na chwilę weszłam do księgarni, by zobaczyć nowości.
„Jakiś czas temu szłam na spotkanie w Parlamencie Europejskim, lało strasznie, jak to w Brukseli. Wyglądam spod parasola i widzę chudą, trochę zgrabioną sylwetkę ojca Leona Knabita, kluczącego między kałużami.
Dzień 15, początek drugiego roku Nowego Świata Zapiski, które znalazłem nie pozostawiały złudzeń. Była to relacja opisująca początek epidemii zombiezmu. Biorąc je do ręki zdziwiłem się, że wszystko zaczęło …