Zaprzyjaźniona z nami krakowska Księgarnia pod Globusem właśnie doczekała się swojej „młodszej siostry” – Księgarni pod Szesnastką. Na Facebooku możecie na bieżąco śledzić poczynania nowej księgarni. A dzieje się niemało, i właśnie o tym opowiedziała nam Paulina Bandura, PR Manager obu Księgarń. Jak wyglądały przygotowania do otwarcia, czemu warto kupować książki w niezależnych księgarniach i jak to jest z tym kryzysem polskiego czytelnictwa?

Przede wszystkim – gratulujemy otwarcia „młodszej siostry” Księgarni pod Globusem! Ciągle słyszymy o fatalnej kondycji czytelnictwa w Polsce, gazety donoszą o kolejnych zamknięciach księgarń, a Wy otwieracie swoją filię. Jak to możliwe? 🙂

Dziękuję. Przydadzą się i gratulacje i słowa wsparcia, bo nowa księgarnia to duża radość, ale jeszcze więcej stresu i obaw. Media o zamknięciu kolejnych księgarń w Krakowie i o niskim stanie czytelnictwa informowały dość obszernie. Gdyby tyle samo uwagi poświęcały księgarniom istniejącym i otwierającym się, może sytuacja  na rynku by się poprawiła. Wbrew wszystkiemu Joanna Sawicka i Adam Strzeboński, właściciele spółki Liberglob, otwierają Księgarnię Pod Szesnastką. Ciąży na nas ogromna odpowiedzialność, bo pod adresem Daszyńskiego 16 książki sprzedaje się od kilkudziesięciu lat. Główna Księgarnia Szkolna, po której przejęliśmy lokal, wrosła w otoczenie i była stałym elementem krajobrazu. Chcemy zachować ducha i sympatię klientów. Odświeżyliśmy wizerunek miejsca i ofertę książkową.

Jakie książki znajdują się w ofercie Księgarni?

Królują książki dla dzieci i literatura piękna, czyli nasze ulubione gatunki. Ale fani kryminałów, fantastyki i literatury faktu też znajdą coś dla siebie. Podobnie jak Pod Globusem, Pod Szesnastką książki można także zamawiać indywidualnie.

Czy podczas remontu i przygotowań do otwarcia przydarzyło się coś zabawnego?

Zabawnego chyba nie, ale przygotowaniom do otwarcia towarzyszyło wiele wzruszeń. Ciągle ktoś zaglądał i pytał, co tu będzie. Kiedy odpowiadaliśmy, że księgarnia, wszyscy byli zachwyceni. Usłyszeliśmy wiele historii związanych z przeszłością księgarni. Chyba powinniśmy je kiedyś spisać.

Księgarnia pod Globusem tętni życiem, ciągle coś się u Was dzieje. Czy podobnie będzie w Księgarni pod Szesnastką? Czego możemy się spodziewać?

Oczywiście! Pod Szesnastką też będzie się sporo działo. Już odbyły się pierwsze Bajki Pod Szesnastką. Na 4 czerwca planujemy natomiast huczne otwarcie – od 10:00 do 14:00 organizujemy Maraton czytania bajek. Dziennikarze, aktorzy i przyjaciele księgarni będą czytać bajki, a o 13:00 zagra młoda wiolonczelistka Zuzanna Bachmańska, która jest naszą stałą klientką. Oprócz tego przez cały dzień – warsztaty i zabawy dla dzieci.

Dużym plusem Waszej Księgarni są księgarze, którzy zawsze chętnie doradzą, doskonale orientują się w „oceanie” nowości wydawniczych, a do tego budują sympatyczną atmosferę. Kto będzie pracował w Księgarni pod Szesnastką i jakie są ich ulubione książki?

Dziękuję za te miłe słowa w imieniu całej ekipy. Pod Szesnastką będzie pracował Adam Strzeboński, który szczególnie lubi kłócić się ze mną o książki, bo mamy zupełnie różne gusta. Przez cztery lata współpracy zgodziliśmy się tylko co do dwóch tytułów: „Śmierci pięknych saren” i „Samotności” Klimko-Dobrzanieckiego. Adam czyta raczej kryminały i książki o bandytach, a ja wolę powieści. Oprócz nas Pod Szesnastką pracuje także pani Renata, która wcześniej doradzała klientom Głównej Księgarni Szkolnej i po okładce potrafi ocenić, która książka któremu ze stałych klientów się spodoba.

Aleja Daszyńskiego to bardzo dobra lokalizacja, w pobliżu są m.in. przedszkola, szkoły i Małopolska Wyższa Szkoła Zawodowa. Czy planujecie współpracę z tymi placówkami oraz lokalną społecznością?

Bardzo zależy nam na współpracy z lokalną społecznością! To nasz główny cel, żeby okolice Alei Daszyńskiego zaktywizować, ożywić. Mamy przed księgarnią piękne Planty, gdzie spacerują mamy z dzieciakami i osoby starsze.  Mamy nadzieję, że „Szesnastka” stanie się stałym punktem podczas ich spacerów. Zapraszamy również różne grupy, które działają na Grzegórzkach – nasza przestrzeń jest do ich dyspozycji przy okazji spotkań, posiedzeń etc.

Pięć zalet niezależnych księgarń to… ?

Pięciu księgarzy? (śmiech) Ludzie są naszą największą zaletą; po obu stronach lady. Księgarze, bo ta praca nie jest dla nas tylko sposobem na zarabianie pieniędzy, ale także pasją. Klienci, bo dla nich książka to nie zwykły przedmiot, a przygoda. Bardzo dużo się od naszych klientów uczymy, o książkach i nie tylko. Nikt nie jest anonimowy w tym układzie. Znamy się, znamy swoje upodobania i słabości literackie. W świecie, gdzie nie znamy sąsiadów z klatki, taki księgarniane znajomości to cenne doświadczenie.

Rozruszajmy trochę wyobraźnię – jak wyobrażacie sobie Księgarnię pod Globusem za 20 lat?

Strasznie trudne pytanie! My bardzo lubimy Księgarnię Pod Globusem i nie chcemy, żeby się zmieniała, ale wiemy, że to nieuniknione. Zmiany więc będą następować, ale mamy nadzieję, że nie zatracimy w tym procesie wyjątkowej  atmosfery miejsca. Będziemy, jak zawsze, słuchać naszych klientów i działać zgodnie z ich oczekiwaniami. I będzie więcej czerwonych kanap do siedzenia i czytania – to moje prywatne marzenie!

Dziękuję za rozmowę!

Rozmawiała: Alicja Sikora

Zrzut ekranu 2016-05-20 o 16.33.03Księgarnia pod Szesnastką
al. Daszyńskiego 16 Kraków

Zrzut ekranu 2016-05-20 o 16.36.20

Księgarnia pod Globusem
ul. Długa 1 Kraków