Bookcrossing swój początek miał w Stanach Zjednoczonych 17 kwietnia 2001 roku. Jego inicjatorem był Ron Hornbaker, informatyk na co dzień zajmujący się wdrażaniem projektów internetowych. Pomysł, który w ciągu jedenastu lat rozszerzył się na cały glob obejmując swym zasięgiem 150 państw zakładał uwolnienie książek stojących na półkach w domowych bibliotekach. Nie bez powodu bookcrossing zwany jest również krążeniem książek czy książkokrążeniem. Czym jeszcze jest bookcrossing? Jest on wirtualnym klubem książki, którego członkowie mogą sobie przekazywać konkretne tytuły i dzielić się wrażeniami w lektury.

Bookcrosserzy, czyli osoby dzielące się swoimi zbiorami, nie posiadają oficjalnego biura w żadnym państwie. Książki, którymi chcąc się podzielić zostawiają w przeznaczonych do tego miejscach zwanymi po prostu „półkami”. Nie ma znaczenia jaki to jest punkt. Może to być zarówno ławka w parku odpowiednio oznaczona lub też kawiarnia czy tramwaj. Aby wziąć udział w wymianie nie ma ograniczeń wiekowych, natomiast konieczne jest zarejestrowanie się na stronie www.bookcrossing.pl, www.bookcrossing.com lub innej pokrewnej, od których roi się w Internecie (na chwilę obecną działa tylko jedna taka polska strona).

Co interesujące, każda z nich umożliwia pobranie specjalnych etykiet, którymi oznacza się uwalniane książki. Mogą one być pobrane w wersji darmowej bez specjalnych symboli lub w wersji odpłatnej bardziej wyróżniające się – dotyczy to jedynie stron zagranicznych. Istnieje też opcja stworzenia własnych wkładek przy pomocy dostępnego kreatora. Nie jest jednak powiedziane, że nie można samemu stworzyć takiej wkładki i jej umieścić w uwalnianej książce.

W Polsce idea uwalniania książek zaczęła się w roku 2003 za sprawą Macieja Ślużyńskiego i Lechosława Gawrońskiego. Z ich inicjatywy powstała polska strona bookcrossingowa, wymieniona powyżej. Rok później zaczęto obchodzić Ogólnopolskie Święto Wolnych Książek. Jolanta Niwińska, ogólnopolski koordynator akcji wolnych książek poprzez stronę podsuwa listę pomysłów, które pomogą w rozpropagowaniu idei bookcrossingu i wolnego czytania w lokalnej społeczności.

Książkokrążenie w swoim założeniu jest bezpłatne. Głównym celem jest przede wszystkim popularyzacja czytelnictwa, co przy obecnych cenach książek jest racjonalnym i interesującym rozwiązaniem. Często pozwala też na zupełnie przypadkowe zdobycie białych kruków lub takich woluminów, których nakład rozszedł się błyskawicznie zaraz po trafieniu na księgarniane półki.

Każdy egzemplarz może bowiem podróżować poza granice kraju, w którym został uwolniony. Droga jaką pokonał sprawdzana jest na polskiej lub amerykańskiej stronie dla bookcrosserów. Z tym jednak wyjątkiem, że rejestracja na polskiej domenie nie wykracza poza granice Polski, w związku z czym wolumin nie ma dużych możliwości na „zwiedzanie świata” jak ma to miejsce w przypadku serwisu zagranicznego.

Michael Gorman w książce Our own selves opisał stronę bookcrossing.com jako miejsce przyjazne, gdzie chętnie zostają zaproszeni wszyscy miłośnicy książek. Dodaje ponadto, iż jest to miejsce, w którym przekracza się zarówno czas, jak i przestrzeń. Grupa czytelników stworzona w ten sposób nie posiada jakichkolwiek granic geograficznych.

Podkreśla także, że z bookcrossingiem wiąże się sympatyczny aspekt anarchizmu. Natura anarchizmu wzmocniona jest przez przypadkowość, którą ma za podstawę. Uwolnione książki mogą być znalezione, a nie muszą; jeśli już zostaną znalezione nie ma pewności czy zostaną przeczytane. Jeżeli bookcrossera zapozna się z jej treścią nie wiadomo czy podzieli się tym na stronie. Micheal Gorman wnioskuje także: jedna na cztery uwolnione książki zostaje przechwycona, przeczytana i odnotowana na stronie; zawiera też wysoki wskaźnik niebezpieczeństwa, gdy myśli się o zagrożeniach zostawienia książki w miejscu publicznym.

Trzeba przyznać iż książki w domowej bibliotece nie powinny spełniać funkcji dekoracyjnej. Samo ich podziwianie i radość z posiadania nie wnoszą zbyt wiele wartości do życia. Jeżeli przez to są przerzucane z miejsce na miejsce to wypadałoby się także zastanowić nad racją ich posiadania tudzież wymianą tych egzemplarzy, które pozostawione same sobie będą zbierać kurz.

Być może ktoś czeka właśnie na egzemplarz z Twojej kolekcji, który nie jest ci już potrzebny, a który przekażesz dalej, by zrobić miejsce na coś nowego.

Dariusz Makowski

 

Bibliografia:

1. Gorman Michael, Our own selves. More meditations for librarians, ALA Editions 2005
2. Skowrońska Marta, Drugie życie przedmiotów – second hand jako zjawisko społeczne, Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, Poznań 2009
3. Strony bookcrossing.com i bookcrossing.pl
Grafika