TEATR BEZ RZĘDÓW: CZERWIEŃ, CZERŃ I BIEL, CZYLI "OBRACHUNKI FREDROWSKIE…"
Papierowa scenografia. Na ścianach, biało na czarnym, wiszą wymyślne peruki i nakrycia głowy, suto marszczone suknie, karafka i kieliszki, szpady. Nieruchomo wyglądają niepozornie, jednak w rękach aktorów ożywają, nabierają znaczenia.