Naszym zdaniem
Traktat filozoficzny, powieść przygodowa i historyczna równocześnie, książka o pogoni za zabronioną wiedzą, która zmienić może przyszłość ludzkości.
Arturo Pérez-Reverte zapisał się w mojej pamięci jako autor bestsellerowego „Klubu Dumas”, który zekranizowany został przez Romana Polańskiego jako „Dziewiąte wrota” – jeden z tych filmów, które włączam po to, aby coś „gadało do mnie” kiedy jestem zajęta jakimiś domowymi czynnościami. W „Klubie Dumas” zaczytałam się raz, a lektura „Misji: Encyklopedia” umocniła mnie w przekonaniu, że Pérez-Reverte posiada talent do opowiadania historii o ludziach i książkach.
Powieść przedstawia historię dwóch akademików, bibliotekarza i admirała, którym zlecona została przez Hiszpańską Akademię Królewską misja przywiezienia do kraju dzieła zakazanego – Wielkiej Encyklopedii Francuskiej. Dzieło stanowiące szczyt oświeceniowej myśli francuskiej postrzegane jest przez Kościół jako największe zagrożenie. Dom Hermógenes Molina oraz Pedro Zárate stają przed zadaniem trudnym, albowiem na drodze do jego wypełnienia napotkają wiele przeciwności.
Opowieść napisana przez Pérez-Reverte’a to swoisty manifest wyższości wiedzy nad zabobonem. To także interesujący obraz umysłowości oświeceniowej, zarówno z perspektywy niezwykle gorliwych chrześcijan, jak i światłych umysłów nauki. Autor stworzył niezwykle przyjemny i plastyczny klimat Europy końca XVIII wieku.
Nieco rozczarowało mnie tempo akcji, bowiem spodziewałam się jej wartkich zwrotów, podczas gdy „Misja: Encyklopedia” szybko się rozkręca i nagle drastycznie zwalnia. Lektura turkocze powoli do przodu niczym powóz na wyboistej drodze. Tempo początkowo męczy i nudzi, z czasem jednak okazuje się, że daliśmy mu się porwać i wszystko robimy w rytm niespiesznego postukiwania. Po kilkudziesięciu stronach byłam już całkowicie przyzwyczajona do sposobu prowadzenia przez Pérez-Reverte’a fabuły. Ta z kolei nie jest niczym jednoznacznym. Z jednej strony mamy do czynienia z powieścią przygodową, która swoją konwencją jest bardzo mocno zbliżona do popularnych utworów spod znaku płaszcza i szpady, z drugiej jednak utwór nosi na sobie znamiona traktatu filozoficznego, którego główna myśl obraca się wokół zagadnienia oświeceniowych ideałów. Poza tym powieść „Misja: Encyklopedia” opiera się w pewnej mierze na faktach – można zatem powiedzieć, że jest to powieść historyczna.
Ostatecznie muszę przyznać, że Arturo Pérez-Reverte bez wątpienia słusznie uważany jest za jednego z najbardziej uzdolnionych współczesnych hiszpańskich pisarzy. Lektura „Klubu Dumas” pozwoliła mi przypuszczać, że Pérez-Reverte jest mistrzem powieści przygodowej, „Misja: Encyklopedia” sprawiła, że opinię tę po stokroć podtrzymuję.
Sylwia Sulikowska