Przy Rynku Głównym, przed wejściem do baru Vis-à-Vis mieszczącym się w Kamienicy Pod Blachą, znajduje się odlana z brązu podobizna Piotra Skrzyneckiego. Wydaje się bacznie obserwować barwne życie Starego Miasta, jednocześnie przyciągając przechodniów swym łagodnym wyrazem twarzy, o czym świadczyć mogą kwiaty często zostawiane na jego stoliku. Sam Skrzynecki nigdy niczego nie wydał, jednak z całą pewnością był osobą inspirującą krakowskich literatów, muzyków i plastyków tłumnie przybywających do tego magicznego miejsca, jakim była Piwnica pod Baranami.

Piotr Skrzynecki przyjechał do Krakowa w 1951 roku z zamiarem rozpoczęcia studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim. Został przyjęty na historię sztuki. Starszy brat Piotra, Józef, wspominał: „Z tego, co mi wiadomo, był początkowo dobrym studentem. To miasto wcale nie od razu pochłonęło go w tak absolutny sposób. (…) Nie wiem, dlaczego tak często powtarza się, że był bezdomny. Pamiętam dobrze jego pierwsze mieszkanie przy ulicy Ujejskiego. Zajmował przepiękny pokój u państwa N. Byłem zachwycony i tymi ludźmi, i ich domem. Niestety, wkrótce zaczął sprowadzać do ich mieszkania wszystkich swoich znajomych, więc nic dziwnego, że gospodarze byli tym nieco zaniepokojeni”*. Od Państwa N. Przeniósł się do mieszkania Barbary Skąpskiej, przy ulicy Groble 3. Mieszkał tam cztery lata. Później Skrzynecki przez wiele lat mieszkał u Janiny Garyckiej, przy ulicy Groble 12, w przechodnim pokoju, w niszy zasłoniętej kurtyną Wiesława Dymnego. O swoim życiu na Groblach Piotr chciał nakręcić film, który, niestety, nigdy nie powstał – zrobiono jedynie kilka pierwszych zdjęć. Główną bohaterką O Groblach na Groblach, miała być babcia Skrzyneckiego, Ida, której Piotr pokazuje ważne dla siebie miejsca oraz przedstawia bliskich sobie ludzi.

Po wyprowadzce od Skąpskich Skrzynecki przeniósł się do pokoiku na Bronowicach. Już wtedy jednak pochłonęło go barwne nocne życie Krakowa. Coraz rzadziej pojawiał się w mieszkaniu, aż w końcu całkowicie z niego zrezygnował. Nocował przeważnie u przyjaciół, najczęściej w akademiku Akademii Sztuk Pięknych przy ulicy Dzierżyńskiego (dziś Lea), ale i w nocnych tramwajach lub na kanapach w Jamie Michalika.

W kwietniu 1956 r. nastąpiło oficjalne otwarcie Piwnicy pod Baranami. Początkowo spotykali się tam wyłącznie ludzie, którzy znali się wcześniej ze spotkań w Klubie Plastyków na Łobzowskiej lub „Casanovie” przy ulicy Floriańskiej. Przez to nie każdy miał wstęp do Piwnicy, musiał zostać przyprowadzony przez jednego z twórców tego magicznego miejsca.

W roku 1960, kiedy Piotr Skrzynecki złamał nogę, przygarnęła go Janina Garycka, do wspomnianego już mieszkania przy ulicy Groble 12. Od wieczora do rana w mieszkaniu kłębiły się tłumy gości. Od Janiny Garyckiej Skrzynecki w ostatnich latach swojego życia przeniósł się do służbowej kawalerki Domu Kultury przy ulicy Worcella 7. Tam również nie mógł narzekać na brak towarzystwa, nawet wówczas, gdy był już bardzo chory.

O życiu Piotra Skrzyneckiego (a raczej jego do życia nastawieniu) i stworzonej przez niego Piwnicy pod Baranami można pisać bez końca. Powyższy szkic zaznacza jedynie na krakowskiej mapie kilka miejsc, w których Piotr przebywał. Warto odwiedzić je podczas wiosennych spacerów i spróbować odnaleźć ducha tamtych czasów. Każdy powinien także spędzić choć jeden wieczór w Piwnicy pod Baranami, a po wyjściu na Rynek wsłuchać się w hejnał i zapatrzeć w krakowskie niebo – to chyba jedna z tych szczególnych chwil szczęścia, którą może ofiarować Kraków.

*Joanna Olczak-Ronikier, Piotr, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1998.

Justyna Techmańska

Fot. By Zygmunt Put Zetpe0202 (Own work) [GFDL (http://www.gnu.org/copyleft/fdl.html) or CC BY-SA 4.0-3.0-2.5-2.0-1.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0-3.0-2.5-2.0-1.0)], via Wikimedia Commons