„Live”, reżyseria, tekst, scenografia: Lukas Bangerter, występują: Wowo Habdank, Jorgos Margaritis, Lorenzo Da Silva, Andreas Spaniol, Jesko Stubbe, Kobayashi Yataro, muzyka: Antonio Palesano, kostiumy, wystrój wnętrz: Petra Kenneth, asysta: Tobias Steiner, Światło, obsługa techniczna: Patrik Rimann, efekty specjalne: Wal Terstahl, scenografia: Kurt Brun, Silvano Speranza

 LITERATURA…

Lukas Bangerter to reżyser, pisarz, autor tekstów i wizualizacji przedstawień, które realizuje ze szwajcarską grupą artystyczną PLASMA. Wyreżyserowane przez niego przedstawienie Live! to przykład na to, w jaki sposób ta wyjątkowa formacja zamienia scenę w bezkresne laboratorium eksperymentu fonetycznego, akustycznego i muzycznego, mieszając w różnych proporcjach formę i treść, aż do uzyskania zupełnie nieoczekiwanego, na wpół ożywionego organizmu scenicznego.

…W TEATRZE.

W spektaklu Live! Formacja Plasma udowadnia, że teatr jest miejscem, gdzie pytanie o istotę życia można zawrzeć, przedstawiając historię zapłodnionej komórki jajowej, z której tworzy się organizm, złożony z bilionów komórek rozmaitych rodzajów; pokazując, że rozwój zygoty i wyodrębnianie się złożonych z niej komórek jest nie tylko jednym z najbardziej niezwykłych procesów w przyrodzie, ale przede wszystkim jedyną instrukcją życia, co do której możemy mieć pewność. Instrukcją życia jako rozwoju, zawartą w DNA, mieszczącym się w jaju i plemniku. Odkrycie, czym naprawdę są te instrukcje i jak funkcjonują, jest ogromnym zadaniem stojącym wciąż przed współczesną nauką, jednak człowiek nie rozumie siebie ani trochę lepiej, kiedy jego życie przedstawi się na tle liczb, wzorów i pomnażających się procesów.

Spektakl w przeszywający sposób porusza między innymi problem starzenia. Oto starzenie się jest zaprogramowane w naszych genach. Komórki ludzkiego embrionu, przechowywane w warunkach laboratoryjnych, zanim umrą, mogą podzielić się wyłącznie około pięćdziesięciu razy. Programowane starzenie się jest sensowne i zrozumiałe z punktu widzenia biologii ewolucyjnej. Dobór naturalny nie będzie powstrzymywał  dalszego życia organizmu, który jest zbyt stary, by móc się rozmnażać.

Potrzeby maszyny, jaką jest natura, okazują się być bardziej bezwzględne niż kolejny krok robota po teatralnej scenie…

Spektakl obejrzałam 6 października 2012
w ramach Krakowskich Reminiscencji Teatralnych.
Joanna Roś
Grafika: Maciej Boksa