„Griga”, wg opowiadań Antoniego Czechowa, reżyseria Piotr Sieklucki, występują: Dominik Nowak, Piotr Sieklucki, Aneta Wirzinkiewicz/ Katarzyna Chlebny. Teatr Nowy w Krakowie, premiera 14 września 2007 roku.

Na początku należy zauważyć, że będziemy mówić o szczególnym rodzaju spektaklu, w którym nie ma mowy o tabu politycznym czy obyczajowym. Widz zostaje zaproszony na imieniny Grigi i nie czuje się porzucony w tłumie innych gości, ale wie, że przyszedł tu, aby wspólnie czegoś doświadczyć.

LITERATURA…

Antoni Czechow był nie tylko rosyjskim nowelistą, ale również dramatopisarzem. Urodzony w 1860 roku, w swoich licznych opowiadaniach podejmował trudną tematykę społeczną. Wnikliwie analizował skomplikowane motywy zachowań ludzi, a szczególnie ich stosunku do władzy i życia codziennego. Bohaterowie carskiej Rosji to w twórczości Czechowa także zwyczajni obywatele, botykający się z ciężką rzeczywistością. Pisarz z wielkim realizmem i szczerością pokazywał ich radości i rozterki, nie unikając przy tym ironii, krytycyzmu, a nawet sarkazmu. Pytał : jak wiele człowiek jest w stanie poświęcić, aby przetrwać w carskiej Rosji?

…W TEATRZE.

Widz żywo śledzi raz wybuchające, raz snujące się historie zaproszonych. Ta rosyjska wioska, biedny pokój i wódka na stole dla Griszy i jej przyjaciół okazują się ostatnim miejscem, z którego nie można zostać wygnanym. Z ich wyznań, wspomnień, a nawet kłótni wynika potworna logika zastanej rzeczywistości, której jedyną wartością jest przetrwać.Wyczuwa się tu pewien ton celebracji, lecz właściwie przygnębiającą świętością będzie sama chęć utrzymania się przy życiu.
Spektakl mocno trafia do widza, ponieważ obrazy na scenie: rekwizyty, gesty, dialogi dają niewyobrażalnie autentyczny kontakt z losem bohaterów. Ci, chociaż świadomi swojego upadku, przemijąco zachowują „obojętną godność” w upadaniu. Bo właściwie : czy za życiem kryje się coś więcej, niż nam się wydaje? Czy cokolwiek da się zmienić, odwrócić; czy nie lepiej w ostatnim odruchu buntu po prostu podlegać światu?
Z taką czy inną pozą, ale wciąż żywym spojrzeniem.

 

Spektakl obejrzałam 25 sierpnia 2012 roku
w Teatrze Nowym w Krakowie.
Joanna Roś
Grafika: Maciej Boksa